*Oczami Emily*
Dolecieliśmy do Londynu na lotnisku czekała na nas ciemno włosa dziewczyna o średnio opalonej karnacji i dużym wzroście.Podeszła do nas i przedstawiła się:
-Cześć jestem Lucy czy to wy wynajmujecie u mnie mieszkanie?-zapytała.
-T..Tak-Odpowiedziałyśmy chórkiem, lecz niepewnie.
-To chodźcie już zamówiłam Taxi-powiedziała z lekkim uśmiechem.
Dotarliśmy do domu dom był rzeczywiście duży (były 2 piętra). Weszłyśmy.
-Czujcie się jak u siebie, bo was polubiłam- zaśmiała się Lucy.
Ja również się zaśmiałam.
-Może chcecie iść na miasto coś zjeść i na zakupy?-zapytała Lucy
-Ja chcę!Ja chcę!-krzyczałam, bo wiecie UWIELBIAM jeść!
Weszłyśmy do samochodu i pojechaliśmy na zakupy. Ale ja się nie mogłam doczekać części wycieczki, w której będziemy jeść. Dojechaliśmy do galerii i Lucy zaparkowała na wielkim placu parkingowym. Weszłyśmy, a tam pełno sklepów najbardziej znanych projektantów między innymi: Hugo Boss, Roberto Cavalli, Coco Chanel, Agata De La Ruiz, a i było pełno barów i restauracji.Ja i Alice dostałyśmy tzw. ,,Crazy Eyes" . Ja poszłam do budki z jedzeniem, Alice do sklepów Coco Chanel, Lucy poszła do sklepu Nike.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz